Okazuje się, że NVIDIA wydała około 4 milionów dolarów, na prawa do promocji swoich produktów dzięki grze Crysis, niestety wbrew oczekiwaniom, karty tegoż producenta nie grzeszą większą wydajnością w grze niż produkty konkurencji.
NVIDIA nie zdołała stworzyć takiego rozgłosu wokół gry jakiego doczekało się choćby Halo 3, zwłaszcza, że gracze świadomi są faktu, że wszystkie dobre gry często obejmowane są programem "The Way It’s Meant To Be Played". Inaczej sprawa wygląda w przypadku AMD, które straciło przychylność twórców gier już dawno temu, tak jak straciło przewagę w segmencie kart high-endowych.
Kiedy ATI było jeszcze samodzielną firmą, firma wydała sporą sumę pieniędzy na promocję kart dzięki dołączaniu do nich gry Half-Life 2. Taki krok okazał się sukcesem, gdyż wielu użytkowników wybrało kart pokroju RADEON 9800 i 9600, właśnie dla darmowego HL2. Podobnie postąpiła obecnie NVIDIA, która dała firmie EVGA prawa, na mocy których do każdej kart z serii GeForce 8800 dołączana jest kopia gry Crysis (oczywiście cena za grę jest wliczona w koszta). Niestety okazało się to niezbyt rozsądnym krokiem, tym bardziej, że EVGA to tylko jeden z nielicznych producentów kart firmy NVIDIA. O wiele lepszym wyjściem byłoby dodawanie kopii gry do każdej kart 8800.
Firmie NVIDIA pozostaje się chyba cieszyć z ostatnich wyników finansowych. Warto także zauważyć, że takie Call of Duty 4 nie miało takiego wsparcia finansowego, a mimo to gra okazała się jednym z największych hitów roku.